Nie przegap najnowszych videoklipów!
To pytanie zadaję sobie, kiedy widzę tekst piosenki i czytam opis pod nowy teledyskiem Austriaków z Edenbridge. Wokalistka Sabine Edelsbacher mówi: „Aleen uosabia autentyczną więź z żywiołami, a tym samym z naturalną siłą Ziemi. Rutyna nie jest jej domeną. Żyje z urzekającą, niezrównaną witalnością. Niech coraz więcej ludzi rozpoznaje i wyraża tę moc w sobie”. Chyba nie będę zgłębiał przekazu bo mnie przerasta. Można powiedzieć, że prawie jak Nightwish, który na ostatnich koncepcyjnych płytach odnosił się do potęgi natury. Lepiej skoncetruję się na muzyce. Moim zdaniem ten drugi singiel jest o wiele ciekawszy od prezentowanego tutaj we wrześniu "Cosmic Embrace". Na początku dość pompatycznie, widzimy i słyszymy cymbały, czyli instrument wykorzystywany raczej w folk metalu, po czym na wyciszeniu Sabine zaczyna śpiewać zwrotkę, a akompaniują jej akustyczna gitara i elektryczny sitar. Druga część zwrotki już klasycznie symfoniczna, podobnie jak melodyjny refren z hymnowym zacięciem. Mamy dwie solówki, w tym jedną na gitarze akustycznej, można powiedzieć, że sporo się dzieje przez te pieć minut. Za teledysk odpowiada perkusista zespołu Johannes Gral, postać Aleen odgrywa chyba jego żona Maja, bo nosi to samo nazwisko, tak więc mamy doczynienia z rodzinną niskobudżetową produkcją. Ale jak na tak skromne warunki wygląda to przyzwoicie: poszczególni muzycy naprzemiennie z irlandzkimi krajobrazami i Aleen gdzieś w ruinach zamku - klimat podczas montażu zachowany. Tylko coś mało like'ów pod klipem, chyba fani zapomnieli już o zespole, może nowy album "Set The Dark On Fire", który zostanie wydany 16 stycznia skutecznie przypomni o ich istnieniu.
kontakt@wojownicyiklasycy.pl
Website made in WebWave