Nie przegap najnowszych videoklipów!
Grave Digger funkcjonuje już na rynku od 45 lat i pomimo tak długiego stażu podobnie jak np. Rage już na zawsze pozostanie zespołem 2-3 ligowym. Fani muzyki metalowej będą narzekać, że zespół zjada swój ogon już od iluś tam lat, tak jakby mieli przepis na to co tu w konwencji heavy/speed metalu można jeszcze wymyślić. Podobnie jak we wspomnianym Rage, tak i tutaj od samego początku kapeli jest grający na basie i jednocześnie śpiewający Chris Boltendahl. No i mamy nowy materiał, który może nie zaskakuje, ale pędzących kawałków jak Bon Collector, The Rich The Poor The Dying czy Made Of Madness słucha się z przyjemnością, na chwilę zwalniamy przy The Devils Serenade, które przypomina mi nieco Motorhead, a przy Mirror Of Hate w zwrotkach pobrzmiewa mi Accept. A na sam koniec (można by rzec) ballada Whispers Of The Damned, będąca najdłuższym bo ponad 6 minutowym utworem na płycie. Jeśli ktoś uważa, że po jednym przesłuchaniu można o tej płycie zapomnieć, bo nic nie zapada w niej w pamięć to kompletnie się z tym nie zgadzam.
Tracklista:
01. Bone Collector
02. The Rich The Poor The Dying
03. Kingdom Of Skulls
04. The Devil's Serenade
05. Killing Is My Pleasure
06. Mirror Of Hate
07. Riders Of Doom
08. Made Of Madness
09. Graveyard Kings
10. Forever Evil & Buried Alive
11. Whispers Of The Damned
kontakt@wojownicyiklasycy.pl
Website made in WebWave