Induction - Love Kills

Tytułowy utwór z nadchodzącej płyty

Nie, "Love Kills" to nie jest cover piosenki Freddie Mercurego, tylko trzeci singiel międzynarodowej załogi z Induction z zapowiadający trzecią płytę zespołu. Wydanie albumu o takim właśnie tytule zostało zaplanowane na 6 lutego 2026 roku. Gitarzysta Tim Hansen mówi: "„Miłość zabija… ale nigdy nie umrze”. To proste motto zainspirowało mnie do napisania większej części nadchodzącego albumu. (...) Utwór ma głęboko osobisty charakter, który ucieleśnia mnóstwo surowych emocji. Ale nie omieszkał też trafić w sedno: życie toczy się dalej i wszyscy mamy moc, by być panami własnego losu. I ostatecznie, bez względu na to, jak mroczne mogą się wydawać dni, miłość zawsze powróci." Muszę przyznać, że ta kompozycja podoba mi się o wiele bardziej niż poprzednie bardzo syntetyczne "Dark Temptation", ale oczywiście inspiracje i skojarzenia z pewnym fińskim zespołem dalej się same nasuwają, ale nie są już tak natrętne. Wokalista Gabriele Gozzi ma swój bardzo dobry głos i na szczeście nie próbuje nikogo udawać. Uwagę zwracają popisy solowe gitarzystów przed finałowym refrenem, najwyraźniej syn gitarzysty Helloween bardzo dobrze odrobił prace domowe w zakresie gry na tym instrumencie. Teledysk jeszcze skromniejszy niż ostatnio, wszystko nagrane w studio, tym razem wyłącznie na białym tle, ale żeby nie było nudno użyto w nim dynamicznego montażu. Czy będę wracał do tej piosenki? Hmm mimo wszystko chyba niezbyt często, ale potencjału koncertowego nie można jej odmówić.

kontakt@wojownicyiklasycy.pl

Website made in WebWave