Nie przegap najnowszych videoklipów!

11 listopada 2025

Sabaton - A Tiger Among Dragons

Słynni wojownicy

Generalnie jestem pod wrażeniem jak sprytnie Sabaton poradził sobie z przyklejoną łatką piewców historii z okresu I i II wojny światową. Występowali ciągle w tych samych strojach, a militarna scenografia była nieodłącznym elementem wystroju ich sceny. Wydając swoją jedenastą płytę studyjną zatytułowaną "Legends" otwarli nowy rozdział swojej historii. Sięgnęli po postaci z przeszłości, których dokonania miały wpływ na teraźniejszość pod różnymi szerokościami geograficznymi. Myślałem, że wydany w dniu premiery album teledysk "I, Empereor", a tu dla mnie dość niespodziewanie pojawia się kolejny "A Tiger Among Dragons". Już po samym tytule i okładce teledysku można się domyślić, że tym razem przenosimy się do Chin. Historia tego kraju jest właściwie mi zupełnie obca, więc przytoczę opis spod teledysku: "Lü Bu, nazywany „Latającym Generałem”, był słynnym wojownikiem późnej dynastii Han i okresu Trzech Królestw. Słynął z wyjątkowych umiejętności bojowych, władał halabardą zwaną Przebijaczem Niebios i dosiadał legendarnego konia Czerwonego Zająca. Legenda głosi, że w bitwie na Przełęczy Hulao pokonał w pojedynku kilku czołowych wojowników, umacniając swoją straszliwą reputację. Choć jego życie naznaczone było zdradami i zmiennymi sojuszami, Lü Bu pozostał zapamiętany jako jeden z najpotężniejszych wojowników starożytnych Chin." Trzeba obiektywnie przyznać, że teledysk zrobiony jest na bogato. Kręcono go w maju, odpowiada za niego jakieś serbskie studio Icode Team. Na pierwszy rzut oka wygląda to na dużą produkcję i rozmach, ale pewnie większość tego co widzimy zostało wygenerowane w AI, są to jednak efekty na najwyższym poziomie. Joakim śpiewając jakby przemawiał do swoich wojowników - bardzo pomysłowe. Jeśli zaś chodzi o samą piosenkę, to jak ja to lubię mówić nie jest jednowymiarowa. Nie jest to typowy power metalowy kawałek, raczej jest utrzymany w wolniejszym tempie, przyspiesza jedynie na solówce, z ciekawą melodią refrenu (bo zwrotka jakby taka typowa) i sądzę, że ma szansę stać się takim żelaznym metalowym hitem Szwedów i wybrzmieć również podczas nadchodzącej trasy koncertowej. Dla przypomnienia - Sabaton zagra już niedługo w Polsce, 22 listopada w krakowskiej Tauron Arenie można ich będzie zobaczyć solo i z towarzyszeniem orkiestry. Na koncert nie ma już biletów w oficjalnej sprzedaży. Można tylko pogratulować.

 

kontakt@wojownicyiklasycy.pl

Website made in WebWave